piątek, 21 maja 2010

Może tym razem coś dla zwykłych śmiertelników?

Czyli dostępnego w polskich sklepach i w umiarkowanych cenach. Proszę bardzo. Nie jest to żadna reklama z mojej strony, po prostu sama często zaglądam do tego sklepu i muszę przyznać, że można tam znaleźć wiele naprawdę ciekawych, a przy tym  niedrogich rzeczy. Chodzi mi o Home & You. Mają też godną polecenia stronę internetową. Znajdzie się zarówno coś dla zwolenników klasycznego stylu:




Jak i fanów wzornictwa opartego na zabawnych kolorowych motywach:


P.S. Przeglądając dziś nowy numer polskiego Elle Decoration poczułam, jak redaktorzy łechczą nieświadomie moją dumę. Dwa artykuły: Sny o potędze wyobraźni i Pociąg do Chin - czyżby ktoś się inspirował starymi wpisami na moim blogu? ;)

11 komentarzy:

  1. hej, zaciekawiłaś mnie! Możesz cos więcej napisać o tych artykuach? Podasz linki do swoich postów? Pozdrowienia z Oslo! :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Polskie Elle Deco napisało o polskim pawilonie na Expo w Szanghaju (u mnie http://ladnie.blogspot.com/2009/07/ludowe-wycinanki-polskim-towarem.html
    ) i o akcji promocyjnej Haestens z udziałem młodych projektantów ( u mnie: http://ladnie.blogspot.com/2009/09/dream-little-dream-of-me.html).
    Tak naprawdę nie sądzę, że ktoś z Elle tu zaglądał, ale co tam - pomarzyć można. ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Poczytałam! Polski pawilon jest fajny, wpisuje się w międzynarodowe trendy, tylko te wycinanki mogłybybyć troszkę delikatniejsze (mniejsze)Gdzies widziałm juz gotowy, chyba na Dezeen. A o co chodzi z Haestens?

    OdpowiedzUsuń
  4. Podałam zły link sugerując się tylko tytułem posta. Gapa ze mnie :).
    http://ladnie.blogspot.com/2009/10/reflaksja-na-temat-sypialni-doskonaej.html
    I wszystko powinno być jasne.

    OdpowiedzUsuń
  5. Już czytam. A swoją droga, nigdy nie wiadomo kto czyta twój blog... może masz rację. Prawdziwi profesjonaliści od reserczu (hi,hi) interesują się wszystkimi źródłami.

    OdpowiedzUsuń
  6. oooo.. teraz kojarzę Hästens! Niedawno promowali takie nowe (okrągłe jakieś?)łózka, chyba na targach w Sztokholmie.

    OdpowiedzUsuń
  7. ja bym się nie zdziwiła-dość często odsylają do różnych mniej/bardziej znanych blogów więc moze niedługo zobaczysz adres swojego;-) Lwów ponoć nawet w zeszłym roku był w gorszym stanie niż teraz. Ale pod względem tzw zycia codziennego są jakies 20 lat za nami.

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie chcę wyjść na zrzędę, ale Home & You niestety mnie rozczarowało - ładne rzeczy, ale nie mają sklepu online (każda sieć takich rozmiarów w UK oferuje sprzedaż online, nie mówiąc o wielu mniejszych, pojedynczych sklepach) - ignorują potencjalnie duże źródło dodatkowych dochodów, bo ja np. do sklepu przecież nie pójdę, ale kupuję czasem online z polskich sklepów), i kompletny brak opisów produktów - takie byle jak zrobione strony to ja wybaczałam 5 lat temu, ale nie dziś.

    OdpowiedzUsuń
  9. Masz rację, brak sklepu online jest poważnym minusem. Brak opisu również. Ale to chyba jedyna tak duża polska marka z artykułami do domu, więc wybaczam im potknięcia.

    OdpowiedzUsuń
  10. Tym bardziej stać ich na sklep internetowy i porządnego web designera;-) Są przykładem na to, jak bardzo jednak polski rynek różni się od tutejszego - z wyjątkiem Ikei, wszystkie firmy wnętrzarskie stawiają tu na internet.

    OdpowiedzUsuń